Sweet charity
Film „Sweet Charity” to adaptacja broadway’owskiego hitu. Opowiada historię perypetii miłosnych pewnej fordanserki (w tej roli Shirley MacLaine). Jak dla mnie musical jest o połowę za długi, ale i tak miłośnicy mody mogą go obejrzeć (choć po jakichś 70 minutach można przestać).
Najbardziej urzekła mnie scena w ekskluzywnym klubie (foto powyżej). Te fryzury, makijaże, ozdoby! Dziewczęta w pierzastych czepkach, panowie w koszulach z ozdobnymi mankietami. Kwintesencja przełomu lat 60. i 70.
No i taki smaczek – Charity została zaproszona do tego klubu przez znanego włoskiego aktora. Zachwycona fordanserka rozgląda się dokoła i stwierdza: „Jestem tu jedyną osobą, o której nigdy nie słyszałam!”
Poniżej fragment wspomnianej sceny. Niestety rozpikselowany youtube skutecznie utrudnia dojrzenie wszystkich ważnych szczegółów (buty, kolczyki, wykończenia ubrań…).
Ciekawostka – scenariusz musicalu był oparty na „Nocach Cabirii” Felliniego. Oczywiście jest to dość dalekie pokrewieństwo.
Komentarze:
matująca baza pod makijaż
by admin Kapelusze zawsze w modzie
lustra do makijażu
by Waldek Moda na paski
makijaż permanentny ust warszawa
by admin Jak wybrać idealne legginsy?
Czy można dodać na stronie własny artykuł tematyczny?
by Blog kosmetyczny - moda damska oraz ciążowa online Srebrne zegarki - modne i piękne
Wpis jak najbardziej przydatny.
by Kosmetyki ekologiczne i olejek kokosowy na włosy Co zawierają zimowe kosmetyki?